Narkotyki w Tunezji

Chociaż narkotyki w Tunezji są nielegalne od 1953 roku to za rządów Ben Alego w 1992 roku ustanowiono jedno z najbardziej represyjne na świecie prawo dotyczące narkotyków. Wg Human Right Watch do 2016 roku prawie 1/3 osób przybywająca w tunezyjskich więzieniach to osoby, które zostały skazane za spożywanie lub posiadanie narkotyków. To prowadziło znów do przeludnienia więzień. W 2017 roku minimalnie złagodzono prawo w niektórych przypadkach, dzięki czemu sędziowie w końcu mogli przy ogłaszaniu wyroku ograniczyć się do grzywny albo wyroku w zawieszeniu, jeśli osoba była po raz pierwszy aresztowana. Wciąż wysyła się osoby na badanie moczu pod kontem wykrycia narkotyków. Wystarczy mieć przy sobie papier CBE albo oderwany papier z paczki papierosów w specyficzny sposób.
Najbardziej popularnym narkotykiem wśród tamtejszej młodej społeczności jest haszysz zwany w Tunezji zatla, jest też jednym z najtańszych narkotyków na rynku. Sprzedaż i konsumpcja zatli jest powszechna zarówno w zatłoczonych, zaludnionych dzielnicach, jak i na obszarach wiejskich, ponieważ jest na nią popyt. Heroina jest mniej rozpowszechniona, a następnie kokaina, która jest używana rzadziej i jest kilkadziesiąt razy droższa od najtańszych narkotyków. Przemyt zatli i innych narkotyków jest szeroko rozpowszechniony. Wynika to z jego położenia geograficznego. Haszysz przemycany jest przez Algierię z Maroka. Inne narkotyki przemycane są z różnych krajów na południe od Sahary. Ponadto europejscy handlarze przemycają narkotyki do tego kraju drogą morską.
Co mówi prawo?
W ustawie 521 z 1992 roku, z poprawkami z 2017 roku mówiącej o zakazie narkotyków mowa o zakazie uprawy, posiadania, używania, importu oraz eksportu jakiegokolwiek środka odurzającego. Używanie konopi indyjskich do celów leczniczych jest również nielegalne. Kary przewidziane w ustawie to:
- pozbawienia wolności od 1 roku do 5 lat i grzywny w wysokości od 1000 do 3000 dinarów za posiadanie oraz konsumpcję środków odurzających
- pozbawienie wolności od 6 do 10 lat i grzywny od 5 000 do 10 000 dinarów za uprawę, produkcje, zbieranie, kupno, transport itp narkotyków,
- od 10 do 20 lat więzienia oraz 20 000 do 100 000 dt grozi za przemyt
- w ustawie przewidziane jest również zaostrzenie kary w przypadku np, jeżeli przestępstwo popełniono w miejscu publiczny takim jak np. meczet, stadion, port lotniczy lub morski itp.
- sąd może tak nałożyć oprócz właściwej kary nałożyć na okres 5 -10 lat np odebrać prawo obywatelskie i polityczne albo zabrać paszport i zakazać wyjazdu za granicę.
- cudzoziemiec przyłapany na którymkolwiek z tych zakazanych czynów nie dość, że musi odbyć karę to zaraz po tym powinien być wydalony z kraju i ma zakaz wjazdu przez 10 lat albo dożywotnie.
Czy państwo pomaga w leczeniu uzależnienia?

Wygląda na to, iż poza kryminalizowaniem narkotyków, nie robi nic. W Tunezji przed rewolucją istniały dwa ośrodki leczenia uzależnień w Sfax Aide et Écoute, oraz w Zaghouan Amal na północy kraju. Po 2011 roku ośrodek w Zaghouan przestał działać, natomiast w Sfax działał z przerwami, gdyż borykał się z problemami finansowymi. Rząd tunezyjski nie wspierał odpowiednio ośrodka pomimo, iż otrzymywał na te cele środki z Globalnego Funduszu na rzecz walki z AIDS. W tym momencie prawdopodobnie żaden z tych ośrodków nie funkcjonuje.
Osoba odbywająca karę za spożywanie narkotyków nie jest poddawana leczeniu a bywa, że w więzieniu nadal ma dostęp do narkotyków. Osoby, które podejmują się leczenia niejednokrotnie narażone są na brak wsparcia i akceptacji ze strony rodziny oraz społeczeństwa.
W ostatnich latach przeprowadzono wiele badań które miały dać obraz jaki procent młodego pokolenia sięga po narkotyki. Wyniki pokazywały, iż znaczna część młodzieży konsumuje narkotyki lub ma łatwy do niego dostęp. Nie jest to tylko problem nastolatków, po narkotyki sięgają też starsi – również Ci którzy teoretycznie powinni walczyć z handlem narkotykami – wszelakie służby bezpieczeństwa. Da się również zauważyć, iż problem z uzależnieniem rośnie od czasów rewolucji. Powody przez jakie ludzie sięgają po narkotyki jest wiele, jednakże przede wszystkim sytuacja Tunezji czyli brak perspektyw, duże bezrobocie sprawia, że szukają “ucieczki” od przykrej rzeczywistości. Dostęp do narkotyków jest łatwy, konsumencki wiedzą gdzie i do kogo się udać by kupić narkotyki.